Ładowanie Konfiguracji Stylów. Proszę czekać...

  • PCM Coventry
  • Konto bankowe [Nr: 00617519, SC: 30-94-57]
A A A

Zmartwychwstały Chrystus stara się przekonać uczniów, że naprawdę ma ciało. Podkreśla to, mówiąc: Popatrzcie, dotknijcie, dajcie Mi coś do jedzenia. Potem je przy nich.

Kościół od początku rozumiał, że to coś bardzo ważnego. Nie tylko dlatego, że poświadcza to realność (a nawet „namacalność”) zmartwychwstania Chrystusa, ale także z tego powodu, że ukazuje Boży zamysł wobec ludzkiego ciała i jego wartość. Potwierdza słowa Pisma, które padają po stworzeniu człowieka: „Bóg widział, że wszystko, co uczynił, było bardzo dobre” (Rdz 2,31). I mówi o nowym stworzeniu, o nowej ziemi i nowym niebie, które będą miejscem zamieszkania Boga z ludźmi odnowionymi w zmartwychwstaniu (por. Ap 21). Zmartwychwstałymi w ciele.

Kiedy czytamy opisy ukazywania się zmartwychwstałego Pana w ewangeliach, Jego cielesność ukazuje się jako coś realnego, a jednocześnie przewyższającego zwyczajny sposób istnienia ludzkiego ciała. Rozważając te sceny, teologowie mówią o „ciele przebóstwionym” i o jego szczególnych cechach, mających kiedyś stać się udziałem wszystkich zbawionych: niecierpiętliwości (impassibilitas), szybkości (agilitas), subtelności (subtilitas) i jasności (claritas). Nie tracą przy tym z oczu tego, o czym Jezus mówi dziś uczniom, spotykając się z nimi – chodzi o prawdziwe ciało.

Jedno ze znaczeń Wielkanocy to właśnie afirmacja tajemnicy ciała. To „święta dobroci naszego ciała” stworzonego przez Boga i zbawionego przez Chrystusa. Nie, ono jeszcze nie jest przebóstwione, jeszcze nie pozostaje w pełnej harmonii z tym, co duchowe, jeszcze jest miejscem zmagania i napięć, poddane pokusom, przemijaniu i śmierci. Ale już jest dobre i jakby wychylone ku obietnicy zmartwychwstania, które Chrystus zapowiada dziś swym spotkaniem z uczniami. 

o. Michał Golubiewski OP